Jak pogodzić się z odejściem kochanej osoby, jak ją ostatecznie pożegnać, jak rozpocząć po tak traumatycznym doświadczeniu nowe życie? Inspirowane nagrodzoną Paszportem „Polityki” książką Miry Marcinów niewielkie przedstawienie Marcina Libera nie jest lamentem nad śmiercią matki ani teatralnym przetworzeniem żałoby. To – paradoksalnie – opowieść mieniąca się wszystkimi barwami życia, czuła, pełna gorzkiego, chwilami ostrego jak brzytwa humoru. Relacja matki i córki w niczym nie przypomina tu tradycyjnego układu rodzic – dziecko, oparta jest na chwilami wcale niełatwym partnerstwie. Drugie dno dają tej historii fantastyczne aktorki Katarzyna Tlałka i Maja Pankiewicz. Grają jak gdyby wcale nie grały, ale dzieliły się z nami najbardziej osobistym przeżyciem. Dzięki nim „Bezmatek” jeszcze mocniej chwyta za serce. Do tego muzyka na żywo w wykonaniu świetnego gitarzysty Adama Witkowskiego.
fot. Klaudyna Szubert
fot. Klaudyna Szubert
fot. Klaudyna Szubert
fot. Klaudyna Szubert
fot. Klaudyna Szubert
fot. Klaudyna Szubert