
- 150 zł
- 120 zł
- 150 zł
- 120 zł
Znacie? To posłuchajcie. Rewizor, Gogol i wszystko jasne? Niby tak, bo przecież Horodniczy, Chlestakow, „Z kogo się śmiejecie? Z siebie samych się śmiejecie?” – wszystko składa się na obraz najbardziej klasycznej z klasycznych rosyjskich komedii wszystkich czasów. Jednak w spektaklu warszawskiego Teatru Imka to tylko pierwsze wrażenie, bo choć słowa i postaci są takie same, to takiego Rewizora jak ten przygotowany przez Łukasza Kosa, chyba jeszcze na polskich scenach nie było. W obsadzie przedstawienia znajduje sięwystępuje sześcioro aktorów – są wśród nich Krystyna Tkacz, Joanna Niemirska, Tomasz Karolak i sam reżyser – tymczasem postaci w Rewizorze jest ponad dwadzieścia. Skutek? Aktorki i aktorzy grają po kilka ról, zazwyczaj męskich i żeńskich, zmieniają sceniczne wizerunki w kilka sekund na oczach widowni. Tomasz Karolak jest na przykład przede wszystkim Horodniczym, ale też żoną Horodniczego i ich służącą. Daje to szansę na szaloną zabawę teatralnymi konwencjami, a brawurowe tempo sprawia, że aktorom i aktorkom spadają peruki i odklejają się sztuczne wąsy. W niczym to nie przeszkadza, co więcej Rewizor z Imki okazuje się pochwałą teatru w najczystszej formie. Pokazuje, jak ważny i oczyszczający dla widzów jest w teatrze żywioł nieskrępowanej zabawy. Dziś, gdy dochodzą do nas pomruki wojny tuż za naszą granicą, a dotychczasowy porządek świata na naszych oczach wypada z ram, potrzebujemy ucieczki w śmiech.
Niewiarygodnie zabawne przedstawienie Kosa wnika jednak głęboko w tajniki rosyjskiej duszy, pokazując, że przez wieki niewiele się w niej zmieniło, a jego wnioski przerażają. Rosja w Rewizorze to kraj ludzi bez zasad i moralności. Na takim gruncie łatwo o narodziny wszelkich patologii.
---
Fot. materiały Teatru IMKA