Na początku była książka, w której Mateusz Pakuła zawarł pisaną ex post, ale w formie dziennika, kronikę umierania swego ojca. Rzecz przejmująca szczerością, intymne wyznanie miłości, żalu i wściekłości, że nie można było skrócić cierpień konającego człowieka. Jeden z najciekawszych polskich dramaturgów i najbardziej oryginalnych reżyserów postanowił jednak nie zamykać tej historii i poddał ją próbie sceny. Rozpisał narrację na pięciu fantastycznych aktorów, a ci dali jej nowy, dla wielu nieoczekiwany wymiar. W relację, której autor nie szczędzi nam nawet najbardziej drastycznych szczegółów, wkradł się bowiem podszyty rozpaczą śmiech. Działa jak wentyl bezpieczeństwa, by łatwiej było to teatralne i życiowe doświadczenie wytrzymać. Do granic bezkompromisowy spektakl jest krzykiem o prawo do eutanazji, bluzgiem przeciw zakłamanemu polskiemu społeczeństwu i nie kryjącej się z najlepszym samopoczuciem kościelnej hierarchii. Na Boską Komedię trafia zjechawszy wiele festiwali, gdzie za każdym razem jest odbierany jako coś więcej niż normalne przedstawienie. Stąd niekończące się długo po zakończeniu rozmowy z artystów z widzami, prawdziwe ich spotkanie. Do tego wiele nagród, z Grand Prix tegorocznego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej oraz nagrodą zespołową dla wszystkich wykonawców na Festiwalu Sztuki Aktorskiej w Kaliszu.
→ po spektaklu spotkanie z twórcami prowadzi Magdalena Piekarska
fot. Klaudyna Schubert
fot. Klaudyna Schubert
fot. Klaudyna Schubert
fot. Klaudyna Schubert
fot. Klaudyna Schubert
fot. Klaudyna Schubert
fot. Klaudyna Schubert
fot. Klaudyna Schubert
fot. Klaudyna Schubert
fot. Klaudyna Schubert